pasozyty-grzybice-leczenie.forumoteka.pl

prazykwantel · Wysłany: Wto Sie 21, 2018 9:28 am Temat postu: Wzdęcie proszę o pomoc

ordie
dołączył: 2018-04-17
postów: 33

2018-04-18 08:24
Cześć,
czytam to forum od wczoraj i jestem pod wrażeniem Waszej walki i wiedzy. Opisuję krótko swoją historię i bardzo Was proszę o pomoc, bo nie mam już siły dalej chorować, a może coś przeoczyłam...

Przez 2 lata brałam tabletki antykoncepcyjne (bez probiotyków). Potem byłam na imprezie, na której niewiele zjadłam, a sporo wypiłam. Następnego dnia w brzuchu uczucie pełności, wzdęcie? i mega dyskomfort w górnej części brzucha (5 cm powyżej pępka). Spoko, myślę sobie - przejdzie. Następnego dnia lekkostrawna dieta - nie pomogło, potem głodówka - bez zmian. Zaczęły się badania. Gastroskopia wykryła helicobacter i refluks. Brałam Doumox, Emanerę, Metronidazol, a następnie IPP20 i Ulcamed na refluks. Objawy w brzuchu były nadal. Druga gastroskopia już bez helicobactera i bez refluksu, tylko przekrwiona, zaczerwieniona śluzówka. Lekarz powiedział, że jest podręcznikowo i mam się nie przejmować. No i tak żyłam dalej. Zaczęło się odbijanie powietrzem na czczo, zaparcia i fragmentaryczny stolec. Dostałam Xifaxan i Debridat, pomogło tylko na wypróżnianie, w brzuchu bez zmian. Wylądowałam na psychoterapii. Odstawiłam tabletki antykoncepcyjne. Po pewnym czasie pojawił się trądzik (przez odstawienie?) więc dostałam od dermatologa Tetralysal (antybiotyk) - oczywiście bez probiotyków. Brałam przez 3 miesiące. W międzyczaseie tomografia jamy brzusznej - wszystko ok. Kalprotektyna 53, czyli lekko podwyższona. Prolaktyna zdecydowanie podwyższona. Wróciłam na 3 miesiące do tabletek antykoncepcyjnych i po tych 3 miesiącach jest już masakra. Mega burczenie, wibrowanie w jelitach (cienkim i grubym), praktycznie cały czas coś się tam gotuje i kotłuje, aż mi brzuch podskakuje. Nie mogę już tego znieść, a jest tak codziennie. Dostałam Xifaxan na 10 dni (wybłagałam bo lekarz nie chciał na tak długo). Do tego Metronidazol przez pierwsze dwa dni po 2 tabletki. Xifaxan pomógł na to burczenie dosłownie na chwilę. Minęło 10 dni i wszystko wraca, a ja już nie mam siły żyć, bo nawet nie wiem co mi jest. Czy to może być candida? Czy bardziej SIBO?

Dodam, że dieta nie ma żadnego znaczenia (stosowałam fodmap i było tak samo źle). Alergie pokarmowe niewielkie na pszenicę, laktozę i jaja. Nie mam też innych objawów grzybicy poza brzuchem, pozytywnym testem ślinowym, lekkim nalotem na języku (ale tylko rano) i jakiś czas temu infekcją grzybiczą miejsc intymnych. W lekarzy już kompletnie nie wierzę - przepisują mi tabletki uspokajające... Doradźcie coś, proszę.

marta1martusia2
dołączył: 2017-12-07
postów: 180

2018-04-18 08:32
A moze to watroba? Skoro pogorszylo sie tak po alkoholu,poza tym tabletki antykoncepcyjne mocno ryja watrobe.
Co do candidy...masz bialy nalot na jezyku z rana,nieprzyjemny oddech?

ordie
dołączył: 2018-04-17
postów: 33

2018-04-18 08:38
Tak, rano jest lekki nalot i nieprzyjemny oddech. Miałam niemal wszystkie wyniki krwi w porządku. Co prawda nie miałam robionego AspAT i ALAT, ale gdyby coś było na rzeczy, to chyba któryś z 8 lekarzy by to zalecił... Bilirubine badał mi ginekolog przystawiając coś do czoła i była ok. Mocz w porządku.

Dzięki za sugestię, zrobię dzisiaj te badania, choć na moje to ewidentnie dzieje się coś złego w jelitach.

marta1martusia2
dołączył: 2017-12-07
postów: 180

2018-04-18 08:54
Ja pisze na podstawie wlasnych doswoadczen,mam wszystki wyniki watrobowe ok,ale jak za bardzo ja obciazam to zaraz mam wzdecia. Ogolnie wzdecia m.in. przypisalabym watrobie.
Jezeli masz ten nalot to candida na pewno jest,badz inne pasozyty. Metronizadol,ktory bralas bardzo sprzyja rozrostowi candidy.

ordie
dołączył: 2018-04-17
postów: 33

2018-04-18 09:34
Metronidazol, tabletki anty, Tetralysal... To wszystko podejrzewam wyjałowiło mi florę bakteryjną. I może stąd to burczenie w jelitach? Ale zaczęło się jednak tylko po tabletkach anty i alkoholu. Cała reszta leków była później.

Simpson
dołączył: 2017-12-30
postów: 144

2018-04-18 10:30
Musisz bardzo szybko działać, bo z każdym kolejnym tygodniem będzie coraz gorzej. Jak bardzo może być źle? Poczytaj historie z forum.

Wykonujesz jeszcze w tym tygodniu dwa badania na candide - posiew z kału i D-arabinitol z moczu lub krwi. Wrzucasz wyniki na forum i myślimy co dalej.

ordie
dołączył: 2018-04-17
postów: 33

2018-04-18 11:12
Właśnie wróciłam z laboratorium - zrobiłam próby wątrobowe i CRP. Wyniki po południu. Dzięki Simpson, jutro to ogarnę. Czekam też na przesyłkę z Instytutu Mirkoekologii z Poznania (chcę zrobić KyberKompaktPro pasożyty), dzisiaj mija 3 dzień, a ciągle nie dostałam od nich materiałów do badania.

Simpson
dołączył: 2017-12-30
postów: 144

2018-04-18 11:33
Pytanie ile masz lat, organizm osoby w wieku 20 lat dużo szybciej się zregeneruje niż 40 latki. A bez sprawnego układu odpornościowego niewiele zrobisz. Mieszkasz lub mieszkałaś ze zwierzętami? Masz sińce pod oczami?
I jeśli mieszkasz w Warszawie to jest tam dobre laboratorium do badaniu kału pod kątem pasożytów.

marta1martusia2
dołączył: 2017-12-07
postów: 180

2018-04-18 11:42
Jesli chodzi o candide,gronkowca itp.to jest jeszcze jeden sposob,aby sprawdzic. Z tym,ze nie kazdy tak musi miec,ja mam (ale chyba mam duzy rozrost). Mianowicie zobacz ,czy na gardle (musisz otowrzyc szeroko usta ,aby widziec gardlo) ,przysiwetl latarka z telefonu (bez latarkk nic nie zoabczysz),czy nie masz na gardla takich plam ,ja np.mam zolte plamki i odkad sie lecze coraz bafdziej robia sie biale. Z tym,ze nie wiem ,czy kazdy kto ma candide ma to ,ale jesli masz to na 100% musisz leczyc candide,pasozyty..

ordie
dołączył: 2018-04-17
postów: 33

2018-04-18 11:46
Mam 28 lat. Mieszkam z psem i w sumie to możliwe, że mógł mnie czymś zarazić, chociaż jest regularnie odrobaczany i nigdy nie miał problemów z pasożytami. Wyniki na lamblie robiłam dwa razy z kału i raz z krwi - za każdym razem ujemne. Plam na gardle nie mam.

Nie choruję jakoś często, codziennie na noc biorę cynk. Dodam jeszcze że od tygodnia nie jem cukru i pszenicy i oczywiście nic na drożdżach, i jakby jeszcze gorzej jest. Piję na czczo ciepłą wodę, potem ostropest lub zioła szwedzkie, łykam do tego olej z wiesiołka, omega3, magnez, Mastikę (żywica jakaś), Biotebal, a między posiłkami wit. C i probiotyki. Do tego kefiry bez laktozy, siemię lniane, spilurina i Colon C. I tak codziennie od tygodnia i mam wrażenie, że jest coraz gorzej.

Sińców brak.

Ksenia
dołączył: 2017-08-20
postów: 44

2018-04-18 12:01
ordie zostaw do siebie maila

ordie
dołączył: 2018-04-17
postów: 33

2018-04-18 12:43
ordie89@op.pl

ordie
dołączył: 2018-04-17
postów: 33

2018-04-18 17:55
Mam dzisiejsze wyniki prób wątrobowych:
ALT - 18 (norma)
AST - 21 (norma)
CRP ilościowo - poniżej 0,3

Czy niskie CRP wyklucza candidę?

Maaxx
dołączył: 2018-04-02
postów: 39

2018-04-19 00:01
Tak to już chyba jest, że organizm walczy z wieloma rzeczami mimo, że my tego nie odczuwamy, po czym następuje jakieś "przełamanie" i wróg zdobywa przewagę a wtedy ciężko przyrócić normę, bo i inne grzyby/pasożyty/wirusy na tym zyskują.

Teraz chyba musisz podejśc do tematu całościowo. Najpierw przeczyścić pasożyty, później grzyby i zobaczysz czy będzie lepiej.

"Pociesze" Cię że to częsty przypadek - zaczynasz walczyć i jest gorzej. BO tu każdy walczy o życie - Ty, pasożyty, grzyby, wirusy...

TojaJG
dołączył: 2017-06-04
postów: 65

2018-04-19 09:21
"Do tego kefiry bez laktozy"
Mimo, że sam jem białe sery i kefiry to wydaje mi się, że wrażliwi powinni jednak sprawdzać bo niektóre mogą być czymś zanieczyszczone. W końcu jest to zbieranina od rożnych rolników i nie sprawdza się występowania wszystkich możliwych zarazków chyba, że jest to jogurt na 100% mleku w proszku...Najbezpieczniej "sprawdzone" albo przegotowane mleko, albo ostudzone i dodać dobry probiotyk, po kilku godzinach zrobi się zdrowy kefir. Probiotyk oczywiście też dobrać pod siebie bo przy SIBO może wyjść, że któreś bakterie szkodzą. Najlepiej sprawdzić moim zdaniem niestety na podłożu mocnych węglowodanów.

ordie
dołączył: 2018-04-17
postów: 33

2018-04-19 10:47
A co to są mocne węglowodany? Wykluczyłam całkowicie cukier i skrobię. Nigdy też żadne jedzenie mi nie szkodziło. Całe życie zdrowo się odżywiam, uprawiam sport, nie piję gazowanego ani żadnych słodzonych soków. Nie przepadam za słodyczami, nie słodzę kawy i herbaty. Jak widać, wszystko na nic, bo z dnia na dzień coś może zrujnować całe życie.

Zrobiłam dzisiaj badania na trzustkę (amylaza, lipaza, leukocyty), badanie moczu i posiew na grzyby.

Meleks
dołączył: 2016-06-07
postów: 451

2018-04-19 11:37
Polecam obserwować swoje ciało, jakie są reakcje na określone pokarmy To, że coś niby jest zdrowe, może nie być. Żywność przetworzona jest nie odżywcza, dostarcza mniej składników odżywczych w porównaniu do pokarmów np. z targu od rolnika. Sprawdziłem to na sobie.
Na mózg stosowałem kakao mało przetworzone i super działało, ale później, gdy się skończyło kupiłem takie z witaminami i jakby nie zawierało żadnych składników odżywczych. Co raz bardziej osobiście kieruje się w stronę natury.

TojaJG
dołączył: 2017-06-04
postów: 65

2018-04-19 11:47
Polecam też z prześwietleń minimum usg jamy brzusznej (dokładniejszy byłby rezonans). Wiele chorob wątroby jak naczyniak często może nic nie pokazać w ALT AST...

ordie
dołączył: 2018-04-17
postów: 33

2018-04-19 17:00
Tylko, że problemem nie jest i nigdy nie było jedzenie. Ja się czuję tak samo źle po obiedzie, jak i na czczo. W brzuchu jest to samo uczucie. Mogę nie jeść 3 dni nic, albo lekki rosół na samym mięsie, i czuję się identycznie jak przy normalnym jedzeniu. Ciągłe uczucie pełności na środku brzucha poniżej żeber. A od kilku miesięcy dodatkowo szalejące jelita. W jelitach podejrzewam jakąś bardzo dużą dysbiozę spowodowaną lekami: hormonami, metronidazolem, duomoxem, tetralysalem i znowu hormonami... A to uczucie pełności to może jelito cienkie? Albo trzustka?

Próbowałam już eliminować poszczególne produkty, ale kompletnie nic się nie zmieniało. Teraz odstawiłam cukier, pszenicę i skrobię i w jelitach trochę się uspokoiło.

USG miałam na samym początku - wszystko ok, ale wtedy jeszcze nie było tego kotłowania w jelitach (samo uczucie pełności). Na TK wyszedł jakiś lekki naczyniak wątroby, ale radiolog powiedział, że on się najprawdopodobniej sam wchłonie i mam się nie przejmować.

ordie
dołączył: 2018-04-17
postów: 33

2018-04-19 17:57
Mam kolejne wyniki:
amylaza 51 (norma 28-100)
leukocyty 3 (norma 4,3-10) czyli za niskie
hematokryt 35,6 (norma 36-46) czyli minimalnie za niski
Reszta morfologii ok.

Badanie ogólne moczu - wszystko ok, tylko ciężar właściwy na dolnej granicy - 1,014 (norma od 1,015-1,030)
Ph moczu 5 (norma 5-7)

Krwi w kale brak. Niestety nie zrobiłam D-arabinitolu, bo pani w Lomie zrobiła wielkie oczy na tę nazwę.

Ech, kiedy w końcu dowiem się, co mi jest? Sad

Simpson
dołączył: 2017-12-30
postów: 144

2018-04-19 23:42
Na 99% coś z tego: pasożyty, grzybica, patogenne bakterie.
Jeśli pasożyty lub bakterie to pół biedy, idzie to spokojnie leczyć. Jeśli grzybica to masakra, do tego zrobi Ci się grzybica pochwy w gratisie za jakiś czas jeśli to to.

Meleks
dołączył: 2016-06-07
postów: 451

2018-04-20 08:34
ordie, a nie możesz przeprowadzać badań i w międzyczasie zastosować dietę z warzywami i do tego jakąś mieszanka ziół np. od bonifratrów. W badaniach nic może nie wyjść, mi pasożyty nie wyszły, a dopiero po pewnych czasie zaobserwowałem pasożyty w oku i po lewatywie z octem cytrynowym wyszły dwie glizdy. Z badań jedynie mi wyszła candida.

ordie
dołączył: 2018-04-17
postów: 33

2018-04-20 20:19
Odstawiłam cukier, pszenicę, drożdże i wszystkie przetworzone rzeczy. Nie jem też laktozy, więc siłą rzeczy z normalnego jedzenia jem tylko warzywa, jajka, lekkie zupy i chude mięso. Cała reszta tego, co jem/piję w ciągu dnia, to właśnie zioła szwedzkie, suple, ostropest, siemię lniane i błonnik.

Jak Ci wyszły te glizdy? Mam w ciemno zrobić sobie lewatywę? Możesz podać orientacyjne proporcje?

ordie
dołączył: 2018-04-17
postów: 33

2018-04-29 19:38
Byłam u dobrej lekarki we Wrocławiu. Powiedziała, że nie dzieje się nic niepokojącego i trochę czasu minie zanim po tetralysalu i całej reszcie leków flora się odbuduje. Dostałam nystatynę i sulpiryd (uspokajający). Zaleciła jedzenie kiszonek zamiast brania probiotyków.

I tu moje pytanie: czy to normalne, że po kiszonkach jelita mi jeszcze bardziej szaleją? Burczenie, wibrowanie, przelewanie itp. Nie mam żadnych biegunek, ale to burczenie mnie mega niepokoi... Nie wspominając o tym, jakie to niekomfortowe jak ciągle coś się w środku dzieje. Jakby nadmiar gazów albo jakichś złych bakterii. Jak mam się dowiedzieć, co tam się dzieje? Sad

ordie
dołączył: 2018-04-17
postów: 33

2018-04-30 12:49
Mam też wyniki posiewu: "Po 7 dniach inkubacji badanie mykologiczne ujemne". To możliwe przy candidzie, żeby jej nie wykryło badanie mykologiczne?

moyra3
dołączył: 2016-11-09
postów: 879

2018-05-01 00:24
Moja dobra rada - oczyśc jelita metodą jabłkową, oczyśc wątrobę np metodą Tombaka, a następnie porządnie się odrobacz i lepiej naturalnie, bo z tego co czytam niedomaga u Ciebie wątroba, brakuje enzymów trawiennych, masz kiepską żółć, suplementy takie jak magnez, potas, bierz po posiłku to samo selen i cynk, wspomagaj się sylimarolem i rapacholinem. Masz pasożyty i chorą wątrobę. Możliwe, ze masz coś w wątrobie. Jeśli pijesz rano ciepłą wodę to zacznij ją pić z sokiem z cytryny, zaczynaj od połówki cytryny. Probiotyki max 30 minut przed posiłkiem lub 30 minut po posiłku. Później to już nie ma sensu. Nie jedzenie laktozy nijak ma się do odstawienia nabiału. Bo to kazeina uczula. Może też brakować u Ciebie inzymów trawiących białka w ogóle i /lub tłuszcze. No ja stawiam na wątrobę, pasożyty. Jeszcze bym Ci zleciła kilka badań kontorlnych jak tam np nerki funkcjonują tarczyca, kortyzol, hormony płciowe (bo wykazałaś tylko prolaktynę). Próby wątrobowe można mieć jak 18-latka przed pierwszą libacją alkoholową ale w altmedzie to nie leczy się wyników tylko objawy, a Ty masz objawy chorej wątroby. Ot co Smile

kandyman
dołączył: 2014-11-15
postów: 157

2018-05-02 07:44
W przypadku wzdęć i gazów( wymazy nie wskazują na candidę)nie należy wykluczać "jelita drażliwego". Będzie występował nalot na języku i objawy podobne do candidy...
findhappines28@wp.pl

Maaxx
dołączył: 2018-04-02
postów: 39

2018-05-06 01:12
Jelito drażliwe to raczej skutek a ni eprzyczyna dolegliwości

ordie
dołączył: 2018-04-17
postów: 33

2018-05-14 20:10
Zgadzam się Maaxx i nie wierzę już w coś takiego jak jelito drażliwe. Słuchajcie, od miesiąca nie jem cukru, pszenicy i drożdży, od ponad tygodnia piję piołun i inne zioła na pasożyty, do tego citrosept, rano woda z sodą i woda z WU 3%, w ciągu dnia pestki dyni, otręby owsiane z błonnikiem, pestki słonecznika, wieczorem kąpiel z wrotyczem. Pasożyty się nie pojawiły. Czy to znaczy, że ich nie ma, czy powinnam włączyć jakieś leki? Może Paraprotex?

Meleks
dołączył: 2016-06-07
postów: 451

2018-05-15 08:11
ordie, po prostu po lewatywie wyleciały mi dwie długie glizdy do sedesu, zdziwiony byłem i to nie mało. Nie pamiętam już dokładnie proporcji, ale dodałem dwie łyżki octu jabłkowego na około litr wody o temperaturze ciała.
Lewatywa jest ok, można na niej pojechać z 2 tygodnie, oczyszcza jelito. Tylko powinno stosować się do zaleceń. Ale o tym w necie pisze.

ordie
dołączył: 2018-04-17
postów: 33

2018-05-22 18:20
Zrobiłam dzisiaj Vega Test i jestem przerażona.

Pasożyty:
Tęgoryjec psi
Glista ludzka
Ogoniastek jelitowy
Tasiemiec psi
Węgorek jelitowy
Glista psia

Grzyby:
Kropidlak czarny
Kropidlak zielonkawy
Candida albicans
Candida robusta / drożdżyca
Mycocis oris
Ziarniniak grzybiasty
Penicillium camemberti (pędzlaki)
Pnicillum notatum (pędzlaki)
Penicillum roqueforti

Helicobacter pylori (które podobno wyleczyłam!)

Myślicie, że vega test jest wiarygodny? Czytam, że niektóre z tych pasożytów prawie w ogóle nie występują w Polsce, a ja od zawsze bardzo dbam o higienę... Jak się do tego zabrać? Iść z tą listą do lekarza i poprosić o leki przeciwpasożytnicze? Zastanawia mnie czy lekarze w ogóle respektują vega test, czy raczej mnie wyśmieją.

prazykwantel

2017-12-07
postów: 180

2018-05-22 19:17
No wlasnie tak czytalam o vegatescie,ze tam kazdemu cos wyjdzie. Ale z drugiej storny zobacz,ze masz pasozyty psie ,mialas lub masz psa? Jesli tak to by powteirdzalo. Tak czy inaczej warto sie odrobaczyc,dobre sa pestki dyni, jmteraz bez recepty jest Pyrabtelum ja zazylan go w ciemno ,chyba troche pomogl. A po odrobaczaniu bierz sie za candide. Metale ciezkie Ci bie wyszly?

ordie
dołączył: 2018-04-17
postów: 33

2018-05-23 21:20
Jem codziennie od miesiąca pestki dyni, wyeliminowałam cukry proste, pszenicę i drożdże, piję piołun i jakoś tych pasożytów nie widać. Boję się trochę kolejnych leków, bo już sobie antybiotykami rozregulowałam jelita i dopiero mi się uspokoiły. No ale jak tak dalej pójdzie, to chyba kupię coś bez recepty, albo zabiorę się za Paraprotex. Póki co umawiam się na 4 sesje tym elektrostatycznym urządzeniem, które ma zabić pasożyty. Każda sesja 2h 8 min i 80 zł.

ordie
dołączył: 2018-04-17
postów: 33

2018-06-28 11:38
Zrobiłam wymazy z antymykogramem żeby stwierdzić, czy na pewno są grzyby. Wrzucam wyniki:

BADANIE MYKOLOGICZNE W KIERUNKU GRZYBÓW
DROŻDŻOPODOBNYCH

Wymaz z gardła:
Wyosobniono: Candida albicans - wzrost mierny
Flukonazol Wrażliwy
Itrakonazol Wrażliwy
Ketokonazol Wrażliwy
Mikonazol Wrażliwy
Nystatyna Wrażliwy

Wymaz z migdałków:
Wyosobniono: Candida albicans - wzrost mierny
Flukonazol Wrażliwy
Itrakonazol Wrażliwy
Ketokonazol Wrażliwy
Mikonazol Wrażliwy
Nystatyna Wrażliwy

Wymaz z kanału odbytu:
BADANIE MYKOLOGICZNE UJEMNE.
Obecności grzybów drożdżopodobnych /hodowla/ nie stwierdzono.

Powiedzcie proszę, czy jest się czym przejmować. Jak się zabrać za leczenie i ile może potrwać?

knknkn
dołączył: 2016-12-05
postów: 332

2018-06-28 12:32
Ja mam na języku głównie Candidę albicans wrażliwą na parę leków i przestałem się nią przejmować. Jak będą herxy to pójdę po flukonazol, a jak spokój to nie będę się truł antybiotykiem. Trzeba poczekać na nowe leki bo te co są nie wyleczą Candidy z gardła moim zdaniem.

ordie
dołączył: 2018-04-17
postów: 33

2018-06-28 21:50
Poszłam do dra Ziemniaka i okazuje się, że mój ból brzucha od 2 lat to początek kamicy żółciowej, wywołanej najprawdopodobniej tabletkami hormonalnymi. Tyle miesięcy bólu, tylu odwiedzonych lekarzy i dopiero on powiedział mi coś konkretnego. Mam nadzieję, że ma rację i jakoś to wyleczę. Zaczynamy od kuracji przeciwgrzybiczej. Czy przy takim miernym wzroście konieczna jest restrykcyjna dieta, czy wystarczy całkowite odstawienie cukru? Doradźcie, bo jestem zielona :/