pasozyty-grzybice-leczenie.forumoteka.pl

prazykwantel · Wysłany: Pon Sie 20, 2018 2:49 am Temat postu: Dieta anty grzybicza

Incognito
dołączył: 2018-07-17
postów: 12

2018-07-17 21:44
Witajcie.

(Dla tych, którym nie chce się czytać, proponuję przejście bezpośrednio do pytań na końcu postu).

Właśnie dzisiaj postanowiłem podjąć rękawice i stanąć do walki z tym cholerstwem, które obniżyło jakość mojego życia do minimum. Jednak nie mając żadnego doświadczenia w tym temacie, zwracam się do Was z prośbą o pomoc i z góry dziękuję za każdą wskazówkę.

W moim przypadku zalążkiem problemów jest ogromny stres (depresja/fobia). W jego wyniku niestety moja aktywność fizyczna spadła do zera. Tym samym obecnie mój metabolizm niesamowicie spowolnił. Jedzenie długo zalega w żołądku, a toaletę odwiedzam co 3 dni, czasem nawet rzadziej (zaparcia). Na przestrzeni ostatnich 3 lat zdiagnozowano u mnie nadżerki, które już zostały wyleczone. W 2017 roku gastroskopia i kolonoskopia wykazały, że jest wszystko w porządku. Złe samopoczucie oraz objawy typowe dla grzybicy zaczęły pojawiać się u mnie jesienią 2017 roku, kiedy stres nasilił się, a ja całkowicie przestałem się "ruszać" i zacząłem jeść niezdrowo oraz dość "słodko". Taki stan rzeczy utrzymywał się do kwietnia, kiedy czułem się bardzo źle. Po zjedzeniu buraków mój mocz był czerwony, co mogło sugerować nieszczelność jelita, jednak nie wiem czy medycyna dopuszcza istnienie takiego zjawiska. Wtedy wprowadziłem zmiany w odżywianiu (wyeliminowanie glutenu, nabiału oraz słodyczy). Jednak na niewiele się to zdało, ponieważ spożywałem mimo tego wiele produktów, które mimo, że zdrowe, są niewskazane, lub zawierały "ukryty cukier", na który nie zwracałem swojej uwagi. Oczywiście biały język od kilku miesięcy to norma.

Szczerzę napiszę, że w tym momencie nie wiem "gdzie ręce włożyć". Jedyne co wiem i co powinienem zacząć robić już dziś to walczyć ze stresem, pobudzić swój metabolizm aktywnością fizyczną (tym samym wspomóc detoksykację) oraz stosować dietę bez żadnych wyrzeczeń. Przeczytałem dziesiątki stron w Internecie i wiele wątków na tym forum. I tak oto, spisując nazwy leków, ziół i innych preparatów mających wspomóc mnie w walce z Candidą, powstała dość okazała lista. Nie sądzę, żebym mógł dostarczać naraz wszystkie te "suplementy" swojemu organizmowi. Debutir, laktoferyna, nystatyna, Saccharomyces boulardii, witamina C, Vivomixx, itd.

Stąd następujące pytania:

1. Jak zacząć? Wprowadzić typową dietę anty-grzybiczą od razu, czy w moim przypadku, przy zaparciach, nieszczelnych jelitach i słabej przemianie materii zacząć od oczyszczania dietą dr Dąbrowskiej (owoce niskocukrowe, warzywa, zioła) oraz suplementacji witamin? A może oczyszczanie organizmu przeprowadzić, kiedy nie będę czuł się tak słabo?

2. Jak uszczelnić jelita? Wiem, że odpowiednia dieta (przede wszystkim bezglutenowa) to podstawa. Słyszałem również o maślanie sodu oraz pewnym szczepie bakterii, którego nazwy nie pamiętam.

3. Przy przeroście Candidą zaleca się "odkwaszanie organizmu". Jak w takim przypadku traktować mięso i dozwolony nabiał (zsiadłe mleko, kefir)? A może wystarczy umiar w spożywaniu tych produktów?

4. Co do preparatów to wiem, że nystatyna jest czymś w rodzaju "must have". Stosować to w formie tabletek czy od razu zastosować lewatywę?

5. Nystatyna niszczy grzyba, ale - no właśnie - co wybrać, aby wspomóc nasze osłabione, pożyteczne bakterie?

6. Co stosujecie na dzień dzisiejszy? Co Wam tak naprawdę pomogło/pomaga, a co okazało się wyrzuceniem pieniędzy w błoto? O czym należy pamiętać w czasie leczenia? Istnieją jakieś pułapki, które Candida wykorzystuje na swoją korzyść?
JAKUB

Carmen
dołączył: 2017-07-10
postów: 36

2018-07-17 23:40
Jaki masz budżet na leczenie?

Incognito
dołączył: 2018-07-17
postów: 12

2018-07-18 00:05
Nie mam bladego pojęcia, jaka kwota byłaby odpowiednia. 1000 zł na początek to dużo czy mało?
JAKUB

Aliuq
dołączył: 2018-07-03
postów: 97

2018-07-18 00:24
1000 zł to niepełna diagnostyka (w założeniu, że zamierzasz ją podjąć), stres mógł być silnikiem do uruchomienia jakiejś choroby. Powiem szczerze nie wiem od czego mógłbyś zacząć. Mogę Ci tutaj wstawić rozpiskę (z tego forum), która bardzo mi pomogła i może pomoże też Tobie albo cały temat.

1.CHWILOWY SPADEK/ZACHWIANIE ODPORNOŚCI- występuje przy niedoborach mineralno-witaminowych - cynk, selen, lecytyna, chrom, magnez, witamina C, witaminy z grupy b, wit d itd.
2.BORELIOZA (w tym też inne choroby od-kleszczowe)
3.GRONKOWIEC (problemy z gardłem, zatokami)
4.PASOŻYTY (NAJCZĘŚCIEJ ; LAMBLIE, GLISTA LUDZKA, TĘGORYJEC DWUNASTNICY, WŁOSOBGŁÓWKA)
5.DŁUGIE STOSOWANIE ANTYBIOTYKÓW - co powoduje rozrost złej flory jelitowej oraz osłabienie odporności organizmu.
6.METALE CIĘŻKIE W ORGANIZMIE - czekamy na opinie osób które zaczęły chelatację
7.CMC - DEFEKT SYSTEMU IMMUNOLOGICZNEGO - myślę ,że to akurat w zdecydowanej mniejszości przypadków występuje.

Carmen
dołączył: 2017-07-10
postów: 36

2018-07-18 00:25
Myślę, że w sam raz. Jaką diagnostykę już robiłeś?

Incognito
dołączył: 2018-07-17
postów: 12

2018-07-18 00:45
Aliuq - niedobory mineralno-witaminowe z pewnością mi towarzyszą. Borelioza oraz długie stosowanie antybiotyków odpadają. Co do reszty, trudno mi prorokować.

Carmen - w kwestii grzybicy żadnej. Kolonoskopię wykonywałem ponad rok temu, ale to było na kilka miesięcy przed pierwszymi objawami.
JAKUB

Aliuq
dołączył: 2018-07-03
postów: 97

2018-07-18 00:59
Jak jesteś pewien co do tych trzech rzeczy to już jakiś sukces. To proponuję wziąć się za diagnostykę pasożytów.
Edit. Swoją drogą, przy stosowaniu nystatyny nie stosuj saccharomyces boulardii - to też są grzyby

Incognito
dołączył: 2018-07-17
postów: 12

2018-07-18 01:10
Aliuq - o widzisz, tego nie wiedziałem, a to bardzo istotna informacja, dzięki.

A jaki rodzaj badania sprawdzi się najlepiej? Czytałem tutaj wątki na temat badań i wiele z nich uznawano za nieskuteczne. Podobno wymaz jest w porządku. Tylko skąd ten wymaz? Na języku Candidy pod dostatkiem...

A które badania w przypadku pasożytów?
JAKUB

Aliuq
dołączył: 2018-07-03
postów: 97

2018-07-18 01:20
Co do candidy to Ci nie pomogę, bo candidy nie diagnozowałam, tylko to co spowodowało jej przerost. U mnie akurat wymaz nic nie dał, ale to może wina kiepskiego laboratorium. Gdzieś tu czytałam, że p/ciała anty mannanowe są okej, ale ile w tym prawdy to nie mam zielonego pojęcia.
Na pasożyty polecam p/ciała z krwi (w Diagnostyce nie ma co robić p/ciał na lamblie, bo wyjdą ujemne - mają normy od cholery), ew. Lab. Felix. Wiem, że niektórzy lekarze robią problemy jak przychodzi się do nich z serologią, a nie kupą, ale są też tacy co nie dyskutują z wynikiem.
Myślę, że na razie nie masz co bawić się z nystatyną póki się nie zdiagnozujesz dokładnie.

Incognito
dołączył: 2018-07-17
postów: 12

2018-07-18 01:36
Aliuq - czyli generalnie pasożyty badać z osocza krwi, aniżeli z innych źródeł. Co do laboratorium, to za Diagnostyką nie przepadam. Laboratorium Felix, o którym wspomniałaś znajduje się w Warszawie, a ja ze Śląska.

Co spowodowało u Ciebie przerost Candidy, jeśli mogę wiedzieć?
JAKUB

Aliuq
dołączył: 2018-07-03
postów: 97

2018-07-18 01:43
No fakt to z Kujaw mam bliżej do Warszawy. To nie ma znaczenia, bo można wysłać pocztą.

To nie jest tajemnica, u mnie problemem są lamblie. Oporne na leczenie więc szukam dalej. Właściwie nie wiem czy mogę mówić o helicobacter, bo dosyć dziwna ta sytuacja z helico u mnie jest. Z kału wyszło, z gastro nie więc mam lekki mętlik.

Incognito
dołączył: 2018-07-17
postów: 12

2018-07-18 02:00
W jaki sposób można wysłać tam próbki? Tzn. kto miałby mi pobrać krew?

A, lamblie. Co do Helicobacter pylori, czy przed gastroskopią stosowałaś jakieś leki przeciwko tej bakterii? Gastroskopia jest czulszym badaniem niż badanie kału, jednak wystarczy, że odcinek zostanie pobrany nie z tego miejsca co trzeba i fiasko. Nie mam pojęcia jak skuteczne jest badanie przeciwciał we krwi, jednak wiem, że najbardziej swoistym i czułym badaniem jest ureazowy test oddechowy. Niestety również najdroższym.
JAKUB

Aliuq
dołączył: 2018-07-03
postów: 97

2018-07-18 02:11
Felix bada z kału, nie z krwi.

No tak, niestety te paskudne lamblie.

Nigdy nie brałam nic na helico, ba nawet nie wiedziałam, że mam i cały czas do końca nie wiem któremu wynikowi wierzyć

Test ureazowy miałam, ale chyba nie oddechowy. Dorzucili mi ten test do gastroskopii, ale i tak test pokazał, że helico brak. Pobrali mi wycinki więc pewnie na dniach będę miała diagnozę.

Incognito
dołączył: 2018-07-17
postów: 12

2018-07-18 02:18
Masz jakieś objawy typowe dla Helicobacter pylori? Zgaga, refluks, problemy oddechowe? Jeśli nic Ci nie dolega to może warto temat odpuścić albo dla pewności przeprowadzić jakieś dodatkowe badanie na postawienie ostatecznej diagnozy. Mam nadzieję, że w rzeczywistości nie masz tego cholerstwa, bo antybiotykoterapia nie idzie w parze z Candidą, jak wiemy.

Teraz doczytałem to, co dopisałaś. W takim razie czekamy na wyniki. Bądźmy dobrej myśli.
JAKUB

Aliuq
dołączył: 2018-07-03
postów: 97

2018-07-18 02:31
Powiem Ci szczerze diagnoza to była Refluksowe zapalenie przełyku Los Angeles, nadżerka 3mm. Poczekam na wyniki helico. Szczerze mówiąc do tej pory lamblie były moim głównym problemem, bo narobiły mi niezłych kłopotów, zwłaszcza z tarczycą, która i tak już dostaje w d. od urodzenia.

Incognito
dołączył: 2018-07-17
postów: 12

2018-07-18 02:37
Refluksowe zapalenie przełyku i nadżerka rzeczywiście mogą wskazywać na zakażenie bakterią Helicobacter. Miałem dokładnie tę samą diagnozę co Ty. Jednak bakterii nie wykryto, a dolegliwości po leczeniu ustąpiły.
JAKUB

Aliuq
dołączył: 2018-07-03
postów: 97

2018-07-18 02:44
Nie powiem, bo akurat objawy typowe dla helico mam, ale czasami. Wszystkie "inne" objawy pojawiły mi się po zakażeniu lambliami, a z nimi jak się okazuje walczę już od początku listopada. Wszystkie wyniki mam idealne, jestem "zdrowszym" człowiekiem niż byłam kiedyś, ale tylko w teorii, bo praktyka ma się inaczej. Very Happy

Incognito
dołączył: 2018-07-17
postów: 12

2018-07-18 02:55
To się zdarza bardzo często. Kiedy czujemy się fatalnie, wyniki wychodzą prawidłowe, ewentualnie złe, ale nie tak bardzo, jak się spodziewaliśmy. Kiedy zaś czujemy się dobrze, to coś zawsze się znajdzie do leczenia. Wszak, nie ma ludzi zdrowych. Są tylko niezdiagnozowani. Razz

JAKUB

Aliuq
dołączył: 2018-07-03
postów: 97

2018-07-18 03:02
Krzywdzący jest pogląd, że jak mloda/dy to nie mogą chorować, no bo jak. Właśnie przez taki pogląd stoję w miejscu, a może i diagnozę miałabym już w marcu.

knknkn
dołączył: 2016-12-05
postów: 329

2018-07-18 05:06
Wymaz z języka jak najbardziej zalecany. Koszt 45 zł około. Ale trzeba trafić na dobre laboratorium, które nie oszczędza na badaniach.

Arukado
dołączył: 2018-06-28
postów: 524

2018-07-18 08:57
Ja robiłem wymazy w sześciu laboratoriach i nigdy nic nie wychodziło. Powodzenia w szukaniu Wink

Wydałem około 1000 zł na diagnostykę, rozpoznania brak.

Misiek1103
dołączył: 2015-07-09
postów: 34

2018-07-18 09:15
Arukado, jakie badania do tej pory robiłeś?

Arukado
dołączył: 2018-06-28
postów: 524

2018-07-18 09:18
Wiele wymazów z języka, gardła, antygeny...

Misiek1103
dołączył: 2015-07-09
postów: 34

2018-07-18 09:23
A badanie na przeciwciała? Antygeny, to badanie z krwi?

Arukado
dołączył: 2018-06-28
postów: 524

2018-07-18 09:27
Przeciwciał nie. Teraz wyczytałem, że nie ma sensu wydawać kolejne setki złotych, skoro wykrywalność tych testów jest bardzo niska.